JobbanPBF

koniunkcja światów

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2020-05-07 22:16:28

Avogadro
Monarchia Realun
Dołączył: 2020-03-05
Liczba postów: 143
WindowsChrome 81.0.4044.129

Spotkanie w Pakacie

//Wydarzenia niżej opisane dzieją się fabularnie po zakończeniu Uroczystości Pożegnania//


Trudno znaleźć kogoś, kto pamięta czasy wstąpienia Yrrata Quaregny na tron w Pakacie i nałożenia na jego skronie Stalowej Korony. Złośliwi mówili, że prawdopodobnie takie osoby nie żyją przez skłonność konserwatywnego Króla do metod cementowania swej władzy krwią. Silny to był młodzian, a teraz jak na starca i dość żwawy. Zahartowany surowym północnym powietrzem, nie stronił od czynności które moda nazywała "niegodnymi królów". Nieraz odwiedzał pasieki, by samodzielnie wyrwać pszczołom ich dorobek - jak mówił, "by nie zapomnieć codzienności".


To tłumaczy szok, który ostatnio przeżyła Kancelaria Gremium. Stary Yrrat wrócił z obchodów w Gledd Pell z kilkoma odciskami od łopaty na dłoniach. Nie byłoby to nic dziwnego, gdyby nie... kaszlnięcie.


W jednym momencie, gdy echo rozeszło się po pustych, kamiennych korytarzach, klan Ondesae zdał sobie sprawę, że takiego kaszlnięcia nigdy nie słyszeli. Nie chodziło o to, że nie było im znane przeziębienie, czy podłe suchoty, lecz było to królewskie kaszlnięcie. Stary Yrrat nigdy nie kaszlał. A mimo nazywania go "starym Yrratem", nikt nie myślał o nim jak o starcu. Rzucili się więc wszyscy do kronik i pamiętników, by policzyć - zaś spytać przecie nie było kogo!


54 lata wyszło, lecz może ktoś na odwrót do roczników wpisał i zostawili tak. Pięćdziesiąt cztery długie lata Stary Yrrat władał nad Realun, a nikt już nie wiedział ile miał wiosen, gdy pierwszy raz chwycił w dłoń Miecz Przeznaczenia, wykuty z surowej stali i hartowany trzy wieki temu w krwi szkarłatnych najeźdźców. Słudzy Ondesae spanikowali więc, gdy dotarło do nich, że prawo długości ludzkiego życia obowiązuje nawet kogoś, kto wydawał się stałym elementem państwa.


Do uszu Yrrata dotarły doniesienia o ich zaniepokojeniu. Następnego dnia odbyło się Wielkie Policzkowanie, i spośród czterdziestu bitych po mordach Ondesae, zaledwie trzech straciło po zębie. Król zrozumiał wtedy, że faktycznie słabnie, bo wynik ten był dla niego zbyt niski.


Siadł na tronie, i wydał dyspozycję następującą:


-Doszły nas słuchy, że Suritan obradował pilnie nad sprawami wzajemnemi. Uarrra! Który z was, psie syny niegodne zwania służbą, wyjaśni, które na tej mapie to ten Suritan?


Jeden ze służących wskazał na mapie przysłąnej z Instytutu Nazewnictwa i Kartografii, gdzie się Suritan kończy, a gdzie zaczyna.


-Ach, te tereny! Dobrze, że znajdują się wyjątkowo blisko mojej okrężnicy! Pozostawmy to memu synowi, on przedkłada słowa nad ostrza. Przypomnijże mi teraz, gdzie krew w ziemię wsiąkła, co to za kraina nad którą płaczą teraz wszędzie, poza Pakatą?


Służący krótko odparł: Najdroższy Panie, mówisz o Fagb... flarg... Fagrblar? Tam na wybrzeżach Lajdfjall? - machnął dłonią, wskazując rejon blisko Sambadhy


-Taa! Górzysty kontynent pełen owiec i złóż, to o nim mowa, i Flakgrabl, gdzie nocą krzyczą dalej niewinne dusze. Idolatra zapewne słyszy w Zaświatach ich płacz. Cóż to za plama tam, nieopodal?


-Radjański kraik, Panie. Te piwo, co przed śniadaniem smakowało, to od nich.


Yrrat obruszył się, słysząc to -Głupcze! Dobrze, że mój stary umysł nadal bystrzejszy od twojego! Toż o Caws Defaid mówiłem, naszej perle na wybrzeżach Lajdfjall, które radjańskim krajem przecie nie jest. O krajach które taki browar warzą, nie rzekłbym, że jest plamą na arkuszu geo... karto... no, na mapie!


-Z Caws Defaid to akurat ten owczy ser ze śniadania.... - wtrącił sługa Ondesae.


-No nic, moi drodzy. - Król nadal jednak pamiętał, ile kosztuje utrzymanie tych darmozjadów -Zawezwijcie mi z Lantiańskiej Rady którego Xana, którego uważają za kompetentnego doradcę dla sojusznika. Niechże stawi się na spotkaniu tutaj, w Pakacie, by służyć z prawej strony Monarszego Tronu jako przyjaciel i gwarant przyjaźni. Ty zaś - wskazał na służącego, który rzekł o owczym serze - idioto, popłyniesz najbliższym statkiem na Caws Defaid, i stamtąd ruszysz do Jotunsrom, by zawezwać stamtąd przedstawiciela jakiego z radjowej strony. Potem pogalopujesz na ośle jakimś, by jako osioł na ośle jadący zjawić się w Rochowicy, i od Górali z Murzasichle również wezwiesz kogo na stawiennictwo na Spotkaniu.


Obecny przy Królu Yoren Guzikarz, Mistrz Mistrzów Gildii, wtrącił się:
-Wasza Krwawa Łaskawość, czy to wszyscy zaproszeni? Co z innymi wielkimi krajami, z którymi utrzymujemy relacje?


Yrrat zerwał się z tronu, a Yoren padł na ziemię ogłuszony siarczystym policzkiem

-NIKT nie jest zapraszany! Ta trójka, którą tu wzywamy, ma się stawić, gdyż tematem będzie zbliżające się moje odejście. Książę-Następca MUSI mieć jasność sytuacji tam, gdzie Monarchii wpływy się znajdują. Głupcze, i Ciebie Gildia wybrała swym przewodnikiem, a taki jak Ty przewodnik zgubiłby się na pierwszej wiosce na zaplutym Gorllewin! Wezwijcie Rutara, i niechże się stawi najszybciej jak się da, bo przypomnę mu jak w jego dzieciństwie odczuwał jakiekolwiek spóźnienia tam, gdzie swą szlachetną nazwę tracą plecy. Towarzyszyć będzie, i osłucha się w tym. Suritan naradza się bez nas, i niechże tam się naradzają. Chandra i Lajdfjall, tam jest Monarchia którą będzie rządził. Reprezentanci krajów tych dwóch kontynentów porozmawiają o pokoju wzajemnym, który ma tam utrzymać jako przyszły Król Realun.


-Zandria, mój Królu... - poprawił starca jeden ze sług.


Trzask kuksańca rozległ się po pustych, kamiennych korytarzach Pałacu w Pakacie.

Ostatnio edytowany przez Avogadro (2020-05-07 22:19:01)

Offline

#2 2020-05-08 00:16:48

Folke of the Radjlóst
Republika Radjlóst
Dołączył: 2020-03-08
Liczba postów: 135
Windows 7Chrome 81.0.4044.129

Odp: Spotkanie w Pakacie

Do Monarchii Realun,


rada Republiki rozumie powagę sytuacji i niezwłocznie wysyła swojego przedstawiciela. Będzie nim dyplomata Sten "Skała".


Z pozdrowieniami,
Rada Republiki Radjlóst

Offline

#3 2020-05-09 20:10:31

Kruche Ciastko
Lantia
Dołączył: 2019-12-30
Liczba postów: 174
Windows 7Opera 68.0.3618.63

Odp: Spotkanie w Pakacie

Wielka Rada Lantii wyśle Xana Cyczu Aiwila, który niedawno co skończył nauki. Z nimże wyruszy jego mentor, Xan Rehaet Yrbod. Pierwotnie funkcję doradczą pełnić będzie Xan Rehaet Yrbod, a jak tylko uzna, że Xan Cyszu Aiwila jest już gotowy, wróci on do Lantii.

Offline

#4 2020-05-09 22:34:04

Grubby
Królestwo Murzasichle
Dołączył: 2020-02-27
Liczba postów: 37
WindowsChrome 81.0.4044.138

Odp: Spotkanie w Pakacie

Do Monarchii Realun

Przedstawicielem Murzasichlańskiej korony będzie Maester Rohan. Mam nadzieję że na wszelkie pytania odpowiedzieć będzie w stanie, a doświadczenie jego pomocne będzie. Z racji wieku podeszłego towarzyszyć mu będzie pachołek czy dwóch.

Król Roch II, pan na Rochowicy

Offline

#5 2020-05-12 20:37:07

Avogadro
Monarchia Realun
Dołączył: 2020-03-05
Liczba postów: 143
WindowsChrome 81.0.4044.138

Odp: Spotkanie w Pakacie

Jakiś czas później....


***


Do Pałacu w Pakacie przybyli reprezentanci krajów wezwanych. Po długiej podróży zostali skierowani od razu do łóżek, gdyż niedobrze jest obradować w zmęczeniu, a nikomu na realuńskim dworze nie śpieszyło się, zali przecie nikt nie umierał... jeszcze. Rankiem przebudzeni, zostali przez sługów zaproszeni na śniadanie, w towarzystwie pań z Ól-Fasnach, które zabawiały gości najnowszymi plotkami: a to który z władców ma potężniejszego... generała, a który cierpi na mały... prestiż. Chichot towarzyszył szanownym posłańcom, gdy przyszedł do nich profesor Fährmann, znaczy się błazen pomalowany szarą farbą, noszący kółko metalowe do brzucha przyklejone by imitować tego ardenfurckiego oficjela. -JAKO WYKUADOFCA KATERDY LIGHWISTYKI, NAJLEPIEJ ZNAM SIĘ NA JĘZYKACH WYMARŁYCH . Pożywiając się świeżym mięsem pieczonym w miodowym sosie, oraz lekkim, orzeźwiającym cydrem, nabrali sił. Dopiero wtedy zostali zaproszeni przed Tron.


***


Zasiedli przy Stole Obrad Gremium Naj-Znakomitego, tym razem nie w zwyczajowym gronie. Na miejscu Króla, siedział sam Król. Yrrat Quaregna po swej prawej stronie miał usadzonego zgodnie z zapowiedzią Xan Rehaet Yrbod, wysłannika Wielkiej Rady Lantii, sojusznika Monarchii. Po lewej stronie Monarszego Tronu zasiadał Rutar Quaregna, Krwawy Książę i jednocześnie Książę-Następca. Następnie na prawym boku stołu kolejno siedzieli: sędziwy Maester Rohan (a przy jego miejscu stali i pachołkowie towarzyszący mu), Yoren Guzikarz oraz zarządca tymczasowy Caws Defaid - Zdzisław.
Z lewego boku miejsca swe zajęli Sten, zwany Skałą, radjański dyplomata, oraz Roman Kobiety-Znający, Jarl-Nad-Jarlami Ysgarladu, namiestnik Szkarłatnego Księstwa. Naprzeciwko Monarszego Tronu, obstawiony Juliuszem Saarem i Umem Navisą siedział Kefas, Pontifeks Kultu.


Wszyscy zastanawiali się, po cóż zebrano tutaj takie grono. Stary Yrrat ani myślał długo pozostawiać zaproszonych gości w niewiedzy.


-Spotykamy się prawdopodobnie po raz ostatni, moi drodzy. Twarzą w twarz z rzadka rozmawiał ze mną kto spoza Monarchii, dlatego doceniam wysiłek Xana Yrboda, wysiłek Stena "Skały" oraz podobnego mi zaprawdę wiekiem Maestra Rohana. Wysiłek to przebyć taki szmat drogi, szczególnie z Landfjallu do Pakaty. Jak wszyscy spodziewać się możemy, kiedyś wszystkich nas dosięgnie nieuniknione. Zaledwie chwilę temu chowaliśmy w surowym Gledd Pell naszego Przewodnika. - Król skłonił głowę w kierunku Kefasa -Zaledwie chwilę temu grzebaliśmy część własnego ludu - w tym miejscu jego ukłon skierował się w stronę Stena -Inni żyją w ciągłym strachu przed śmiercią, nam z kolei Realun nakazał od dziecka wręcz godzić się z ryzykiem śmierci. Jedyne, co winny jest umierający, czy inny starzec Zaświatom, to pozostawić po sobie sprawy jak najbardziej ułożone.


Odchrząknął, i mówił dalej:


-Wy, reprezentanci krain wezwanych, jesteście tutaj, bo Realun jest tam gdzie Wy. Czy Zandria, czy Landfjall - wszędzie tam napotkać można Realuńczyków, Kult, Gildię, nasz język, nasze monety, nasze armie i nasze dzieci. Podczas gdy Suritan obserwuje brak porozumienia, Landfjall z Zandrią trwały w porozumieniu cały czas. Gdy Radjowie widzieli nad sobą widmo głodu, mogli zawsze kupić żywność od wszechobecnej Realuńskiej Gildii, która opiera się na sprawiedliwości Wielkich Fundamentów, i nie naciągając zapewniała zaopatrzenie. Gdy przyjaciele z Murzasichle zauważyli widmo potworności wokół swych granic, Monarchia poświęciła wiele żyć swoich żołnierzy, by upewnić się, że sąsiedni lud nie będzie zagrożony przez jakiekolwiek "jookajji. - (tu zauważyliście, że Yrrat używa określenia teikockiego) -Aż wreszcie, Unia Północna która sprawia że Zandria rozwija się w spokoju. Gdy ryzyko skażonego ziarna mogło uderzyć w przyjaciół Monarchii, wtedy reagowaliśmy szybko i stanowczo. Wielokrotnie dowodziliśmy, że Monarchia nie ma innego celu niż pokój między narodami zarówno uznającymi Wielkie Fundamenty jako swe prawo, jak i z narodami sąsiednimi. Ja, Yrrat Quaregna, nie zamierzam odchodzić zanim te kwestie nie zostaną potwierdzone dla mego syna, i następnego Króla Realun. I tam samo i on uczyni pod koniec swych rządów, dla kolejnego Księcia-Następcy, którego on sobie wyznaczyć zamierza.


Rutar Quaregna poruszył się. Yrrat usiadł, i wtedy Książę-Następca zabrał głos, kierując się do wszystkich zebranych.

-Szanowni, kłaniam się wam, tu zgromadzonym. Nie miałem dotychczas okazji występować na dyplomatycznych zebraniach, jedynie tylko pisząc listy które zlecił mi Ojciec, lub kierując Wszechpotężnymi Batalionami, pod którymi pada każde miasto na drodze. Dlatego tak niezwykłe jest dla mnie, że aż wszystkie wezwane państwa odpowiedziały na wezwanie. To tylko pozwala mi pojąć, jak bardzo respektowana jest siła stworzona przez Ojca Quaregnę.


Chciałbym z wami omówić kilka spraw, a w tych kwestiach pomagać mi będzie zawezwany przez Ojca lantiański doradca. Zapewni on, byśmy rozpoczęli mymi rządami nową epokę w dziejach Monarchii, która przestanie patrzeć na świat przez pryzmat realuński, a uwzględni też słowa innych nacji. Chciałbym, byście z perspektywy swoich narodów, wy - Radjowie, ludzie z Murzasichle i Lantianie - określili, czego oczekują od Monarchii w ramach trwającej przyjaźni. Gdy ustalimy ramy współpracy, od których rozpoczniemy gdy Monarszy Tron przyjmie mą osobę, Król powie wam nowości ostatnie, które przyniosły nam nasze ostatnie działania w ramach budowy pokoju.


Pontifeks Kefas uśmiechnął się, słysząc słowo "nowości".


-Ten Szósty i Siódmy Naród Monarchii, czy tak?

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
pachonskiego - polskiedobrerpg - domlele - crafted15 - atomowki